Wyszukiwarka

20.11.2013

Dlaczego uważam olej rzepakowy za dobry wybór? Cała prawda o "oliwie północy"


Oliwa z oliwek, olej lniany, olej kokosowy, olej z pestek winogron, olej ryżowy itd., itp.
Dlaczego nikt, tym bardziej z osób które mają ogromną wiedzę o zdrowym odżywianiu, nie wspomina nigdy o oleju rzepakowym?

Ogromny szum robi się wokół oliwy z oliwek, oleju lnianego, jednak nikt nie wspomina o tak łatwo dostępnym, popularnym i stosunkowo tanim oleju rzepakowym!

Absolutnie nie chce w tym artykule ujmować niczego wymienionym na początku źródłom tłuszczy, natomiast postaram się przekonać Was do wkomponowania w zdrową dietę "oliwy północy".

Olej rzepakowy,  z pierwszego tłoczenia na zimno, pakowany w butelki z ciemnego szkła, to chyba najbardziej odpowiednie źródło tłuszczu dla naszego organizmu pod względem składu - stosunku kwasów omega 3 do omega 6.

Dieta przeciętnego Polaka jest bardzo uboga w kwasy omega 3, które znajdują się głównie w rybach, a które są dla nas tak ważne. W diecie wschodnioeuropejskiej dominują  kwasy omega 6, które w nadmiarze prowadzą do rozwoju raka prostaty, piersi, pogorszenia składu ciała.

W świetle tych informacji wydaje się bardzo dziwne, że nikt nie wspomina o oleju rzepakowym, który jest u nas łatwo dostępny i zdecydowanie tańszy od oliwy, oleju z pestek winogron, oleju ryżowego czy w końcu lnianego.
Dodatkowym atutem jest smak, charakterystyczny orzechowy aromat, podobny do oleju lnianego, który myślę, że wielu z Was przypadłby do gustu.

W latach 80 oleju rzepakowemu przypisywało się wysoką zawartość kwasu erukowego, który to stanowi spore zagrożenie dla naszego serca, dzięki czemu był on odradzany przez lekarzy i dietetyków. Czasy się jednak zmieniają i zmienia się także technologia pozyskiwania, obecnie produkowane oleje rzepakowe są prawie całkowicie pozbawione oleju erukowego i powiedziałbym, że wręcz korzystne dla naszego serca.

Pomijając korzystny stosunek kwasów tłuszczowych należy wspomnieć, że olej rzepakowy to także doskonałe źródło witamin A, K, E, D oraz dobrze wpływających na prace układu krążenia steroli.
Dzięki wyżej wymienionym "oliwa północy" chroni nas przed wolnymi rodnikami, wpływa korzystnie na włosy, paznokcie, skórę, opóźnia starzenie się organizmu oraz obniża poziom cholesterolu we krwi.

Na koniec dodam, że jako jeden z nielicznych olei nadaje się on nie tylko do spożycia na zimno, ale z powodzeniem można go używać do krótkiego smażenia.
Przy wyborze produktu decydujmy się zawsze na olej z pierwszego tłoczenia na zimno, nierafinowany! Ważne jest także opakowanie w jakim się go przechowuje, dobry olej powinien być umieszczony w szklanej butelce z ciemnego szkła, dzięki czemu nie straci swych właściwości prozdrowotnych. Prawdziwy olej rzepakowy można kupić np. w znanej sieci marketów na literę L i cenowo wychodzi niemal dwukrotnie taniej niż oliwa z oliwek extra virgin.

Jako ciekawostkę powiem Wam, że porównywałem kiedyś wspominany olej rzepakowy z olejem rzepakowym firmy z nazwą na  K( nazwy niestety nie mogę wymienić, ale na pewno domyślicie się o którą chodzi) pakowanym w plastikowe butelki.
Różnica była zarówno w kolorze, "gęstości", zapachu, o smaku nawet nie wspominając.
Dlatego uważam, że warto zapłacić więcej i kupić prawdziwy olej rzepakowy, a nie produkt niskobudżetowy, który go udaje.



Autor: Wiktor Winiarczyk

1 komentarz:

  1. Sama również jestem miłośniczką oleju rzepakowego, ale pomimo różnic w kolorze i zapachu, w składzie nie ma dużych różnic między olejem rafinowanym a tym z pierwszego tłoczenia. Ten pierwszy ma inny kolor, bo oczyszczony jest z różnych szkodliwych substancji pochodzących ze środowiska w którym rósł rzepak.

    OdpowiedzUsuń